Wielu kandydatów w 12. sezonie Top Chef zaprezentowało projekty w Paryżu od początku sezonu, niektóre z nich tymczasowo, takie jak Mohamed Cheikh w Jardin des Plantes i Pagode de Cos, Sarah Mainguy w Hôtel Le Grand Quartier, Chloé Charles w Musée Carnavalet, lub na stałe, takie jak Pauline Sené i jej doskonały Fripon na wyżynach Ménilmontant.
Teraz przyszła kolej na Thomasa Chisholma, jednego z najbarwniejszych kandydatów tego sezonu, który otworzył swój pierwszy paryski lokal przy rue de Paradis w 10. dzielnicy. Nowa restauracja o nazwie Chocho oferuje starannie przemyślaną, sezonową kuchnię .
Jak lokalni smakosze zdążyli się już zorientować, Chocho zostało otwarte w miejscu Le Bel Ordinaire, w tej uroczej restauracji z wysokim sufitem. Znajdują się tam teraz dwa duże stoły dla gości, przy których można zjeść lunch z przyjaciółmi, nie martwiąc się o miejsce, a wygodne bankiety zapraszają pary na bardziej poufną kolację.
W menu à la carte, kreatywne małe talerze z katalońskimi i amerykańskimi wpływami świętują pochodzenie młodego szefa kuchni. Celem jest zawsze umieszczenie najlepszych produktów pochodzących ze zrównoważonych upraw i małych, zaangażowanych producentów w centrum talerza , wzbogaconych o ekscytujące kombinacje, oryginalne przyprawy, a nawet nietypowe prezentacje.
Mamy na myśli w szczególności teq paf' z rdzawca (11 €), polecany na początku posiłku, który przybiera formę teq paf' prawdziwego nastolatka, bez alkoholu: szef kuchni zaprasza do zlizania mieszanki cukru, soli i przypraw z grzbietu dłoni, połknięcia wnętrza kieliszka wypełnionego kremem rybnym i olejem kolendrowym, przed ugryzieniem limonki, na której spoczywa tatar z rdzawca. Jest to słono-pikantno-kwaśna mieszanka, która przygotowuje nas na to, co ma nadejść, jednocześnie zapewniając nam rozrywkę.
Reszta naszego posiłku to seria doskonale opanowanych małych talerzy, z silnym naciskiem na warzywa: bajeczne karczochy jerozolimskie glazurowane syropem klonowym (10 €); chrupiąca tatin ze złotej rzepy, kremu chrzanowego i przyprawy kimchi (12 €); pieczony kabaczek, pesto jodłowe i przypalone masło sabayon (12 €)... Jak widać, Thomas Chisholm dokłada wszelkich starań, aby opracować nowe techniki konserwacji - a raczej ożywić techniki przodków - i przekształca produkty sezonowe w swoim laboratorium w syropy, octy i różne fermentacje mlekowe.
Niemniej jednak menu à la carte obejmuje kilka wyśmienitych mięs, takich jak dzik, sfermentowane karczochy jerozolimskie i mus ziemniaczany (16 €), który jest tak obfity jak placek pasterski naszej babci, oraz pieczony gołąb, japońska crosnes, udko confit i krem jajeczny (22 €), w którym każda część jest używana - od wątroby po panierowane udko; ale także wyśmienite owoce morza, od pieczonych przegrzebków z masłem z wodorostów (16 €) po obowiązkowe - i mamy na myśli to - półgotowane pstrągi banka, kapusta romanesco, koper włoski beurre blanc i olej szczypiorkowy (16 €), jedno z naszych największych odkryć.
Trudno oprzeć się wezwaniu deserów, ale nasze już pełne żołądki mówią nam, żeby nie prosić o więcej. Zdecydowaliśmy się więc na deser pełen lekkości i kontrastów, grejpfrutową granitę, świeży kozi ser, bezę, klementynkę i przyprawę koperkową (11 €), odrobinę słodyczy, która zwieńczyła idealny lunch .
Ten test został przeprowadzony w ramach profesjonalnego zaproszenia. Jeśli Twoje doświadczenie różni się od naszego, prosimy o zgłoszenie tego w komentarzach.
Miejsce
Chocho
54 Rue de Paradis
75010 Paris 10
Oficjalna strona
www.chocho.becsparisiens.fr